18 sierpnia 2013

Rysowanie wilka (w szczególności samej jego głowy) nie jest rzeczą nader trudną. Sam szkic wygląda prosto - przynajmniej tak było w moim przypadku. Sporo pracy za to włożyłam w szkic samej szczęki - w końcu uzębienie jest jedną z najważniejszych cech charakterystycznych u wilka. Później najważniejszą kwestią było nałożenie odpowiednio kredek, co nie do końca mi się udało, ale cóż... w końcu dopiero zaczynam poważną zabawę z rysunkiem

A oto etapy tworzenia wilka:


Nie posiadam skanera, więc muszę się zadowolić aparatem w telefonie, który czasami mi płata ciekawe figle, jednak myślę, że tym razem spisał się całkiem nieźle ;) Jak zawsze miałam lekki problem z cieniowaniem, lecz myślę, że nie jest aż tak tragicznie.

Robiąc drobne poprawki, przypomniało mi się coś, co mówiła w gimnazjum moja nauczycielka od plastyki: Tło nadaje rysunkowi jeszcze więcej życia. Tak, pomyślałam, że mogę coś tam na drugi plan dać, jednak nie będzie to stu procentowy profesjonalizm. Wyszło takie awangardowe coś, co ma imitować las. Dodatkowo (z racji tego, iż mam kredki akwarelowe) troszkę machnęłam pędzlem i wyszło mniej więcej coś takiego:


Wszystko robiłam "na debila" (moje powiedzenie) i szłam tylko czystym przeczuciem. Zapewne profesjonalni rysownicy znajdą tutaj wiele niedociągnięć. Ja jednak na ten poziom, jaki reprezentuję jestem usatysfakcjonowana tymże rysunkiem.

Was również zachęcam do rysowania. W końcu praktyka czyni mistrza a od tej pory mam w zamiarach codzienne rysowanie, choćby samych małych rzeczy.

0 komentarze:

Prześlij komentarz